- Dziękuję i przepraszam za bałagan - uśmiechną się Marco , Ann odpowiedziała tym samym
- To co robimy , coś w TV oglądamy ? - zaproponował Reus ,
- Mam inny pomysł - zaśmiała się Ann
- A więc słucham - odparł ciekawy Marco
- Po prostu pogadajmy , musimy się lepiej poznać - powiedziała dziewczyna
- To świetny pomysł - zaśmiał się Reus - przyniosę nam coś do jedzenia
Ann poszła do sypialni piłkarza i położyła się na łózko , po jakiejś chwili przyszedł Marco .
- Zrobiłem nam kanapki - powiedział wchodząc do pokoju ,gdzie była Ann
- Wygodne to twoje łóżko - zaśmiała się .
Gdy Ann i Marco byli razem po prostu cały czas się uśmiechali , cieszyli się że spędzają razem czas .
Marco postawił kanapki na stoliku obok łóżka , a sam położył się obok Ann :
- A więc o czym rozmawiamy ? - zapytał Reus
- Co chciałbyś o mnie wiedzieć ? - odpowiedziała pytaniem na pytanie Ann
- Przedstaw się tak jak na rozmowie kwalifikacyjnej - powiedział chłopak
- Okey , a więc jestem Ann mam 20 lat , pochodzę z Polski - zaczęła mówić - interesuje się piłką nożną , chcę pójść na studia tutaj w Dortmundzie i zostać menadżerką .
- Interesujesz się piłką ? - zdziwił się Reus
- Tak , to moja miłość -odparła szczerze
- A grasz , gdzieś w jakim klubie czy coś takiego ?- pytał dalej
- Nie , ale czasami z dziewczynami sobie po kopiemy , kiedyś się nad tym zastanawiałam , ale było już zapóźno - Ann trochę posmutniała
- U nas na treningu pokarzesz mi na co Cię stać - powiedział piłkarz
- To zabrzmiało trochę jak wyzwanie , proponujesz mi jeden na jeden ? - zapytała zdziwiona
- Tak - zaśmiał się Marco
- Okey - odpowiedziała Ann
- A jaki jest Twój ulubiony piłkarz ? - zapytał Marco
Ann na początku nie wiedziała co powiedzieć ,bo to Reus był jej ulubionym piłkarzem , ale postanowiła być szczera :
- Na początku byłam kibicem Barcy i nadal mam do nich wielki szacunek tak samo jak do innych klubów , w tedy moim idolem był David Villa - powiedziała - z BVB każdy piłkarz jest dla mnie najlepszy , ale tak zupełnie szczerze to Ciebie uwielbiam i podziwiam
- Jest mi bardzo miło - uśmiechnął się - ja muszę iść do toalety
- Dobrze - odpowiedziała dziewczyna
Kiedy Marco wrócił :
- Teraz ty coś o sobie powiedz - powiedziała Ann
- Marco , 24l. piłkarz , lubię historie , gdybym nie został piłkarzem to pilotował bym samoloty . Obecnie jestem wolny - zaśmiał się chłopak - a ty ,masz chłopaka ?
- Nie , nie mam - odpowiedziała
Co myślał Marco :
- Nie ma chłopaka , !! Świetna informacja ! Cudna dziewczyna , chyba się zakochałem . I juz nie obchodzi mnie moja była, bo pojawiła się ona .
Co myślała Ann :
- Nie , ma dziewczyny , czyli może jednak mam jakieś szanse . W sumie to nie dawno dziewczyna go zostawiła , może nie chce mieć kolejnej .
Marco trochę zbliżył się do dziewczyny i leżeli bez słowa , patrzyli sobie głęboko w oczy . Po chwili oby dwoje zasnęli .
Następnego dnia :
Piłkarze i dziewczyny nie spali długo .
U Mai i Mario :
Mario wstał szybciej postanowił zrobić dla Mai śniadanie .
- Co my tu mamy - powiedział sam do siebie Mario , chłopak miał szczęście , bo kilka metrów od mieszkania dziewczyn był sklep spożywczy . Mario szybko włożył buty i pobiegł do sklepu .
U Veronic i Kuby :
Oby dwoje już byli na nogach , Kuba poszedł pod prysznic ,a Ver szykował coś do jedzenia :
- Kuba , gdzie masz talerze ! - zawołała Veronic
- Są w środkowej , górnej szafce - odkrzyknął Kuba
Veronic nałożyła na talerze jajecznicę i nalała kawę do filiżanek . Błaszczu z pod prysznica wyszedł po jakichś 15min. i usiadł do stołu .
- Ale pięknie pachnie - powiedział Kuba - na pewno jest pyszne
- Starałam się , choć to nic trudnego - odparła Veronic
Byli bardzo głodni ,więc zjedli dość szybko .
- Kuba o której jest trening ? - zapytała dziewczyna
- Zaczyna się o 13.30 , ale możecie być później - odparł piłkarz
- Żartujesz ?! Będziemy wcześniej - uśmiechnęła się Veronic - ja chyba będę już musiała iść do domu przygotować się
- Zostań jeszcze chwilkę - prosił Kuba
Veronica nie musiała być długo namawiana :
- Okey , ale tylko chwilkę - postawiła warunek
U Ann i Marco :,
Marco spał słodko ,kiedy Ann wstała , była bardzo podekscytowana wydarzeniami wczorajszego dnia .
Dziewczyna postanowiła ogarnąć swój wygląd , zrobić śniadanie i trochę postrząsać .
Najpierw Ann poszła do prysznic i się pomalowała , zajęło jej to 20min. . Po 10min. mieszkanie wyglądało na czyste , Ann nie sprzątała dokładnie ,bo nie chciała grzebać Marco w rzeczach . Później smażyła omlety , kiedy to robiła obudził się Marco :
- Hej , anio...- wstrzymał się od powiedzenia aniołku , ale bardzo pięknie z tego wybrną - ślicznie pachnie
- Hello ! A coś tak mnie na zrobienie omletów wzięło - uśmiechnęła się - odwdzięczam się za przenocowanie mnie
- Daj spokój , to nic takiego - zaśmiał się Reus - czy ty sprzątałaś ?
- Tak , mam nadzieje , że nie jesteś zły ? - zapytała przestraszona Ann
- Nie zły nie jestem , ale nie chcę Cię wykorzystywać - odparł Marco
- Ale , ja lubię sprzątać , nawet bardzo - mówiła z uśmiechem na twarzy dziewczyna
Marco tylko się uśmiechnął . Omlety były już gotowe , Ann nałożyła je na talerze , a Marco nalał soku do szklanek . Razem usiedli do stołu .
Co myślał Marco , gdy jadł razem z Ann śniadanie:
- Nie dość , że piękna to umie gotować ,lubi sprzątać i ten uśmiech . Jest wspaniała . Mój anioł .
Ann wypiła sok , więc Marco postanowił dolać jej picia. Jednak przy nalewaniu Reus niechcący szturchną stół i sok wylał się na koszulkę Ann .
- Przepraszam ,ale zemnie niezdara . Bardzo cię przepraszam - zaczął mówić piłkarz ...
____________Koniec Rozdziału ! <3 _____________________________________
- To świetny pomysł - zaśmiał się Reus - przyniosę nam coś do jedzenia
Ann poszła do sypialni piłkarza i położyła się na łózko , po jakiejś chwili przyszedł Marco .
- Zrobiłem nam kanapki - powiedział wchodząc do pokoju ,gdzie była Ann
- Wygodne to twoje łóżko - zaśmiała się .
Gdy Ann i Marco byli razem po prostu cały czas się uśmiechali , cieszyli się że spędzają razem czas .
Marco postawił kanapki na stoliku obok łóżka , a sam położył się obok Ann :
- A więc o czym rozmawiamy ? - zapytał Reus
- Co chciałbyś o mnie wiedzieć ? - odpowiedziała pytaniem na pytanie Ann
- Przedstaw się tak jak na rozmowie kwalifikacyjnej - powiedział chłopak
- Okey , a więc jestem Ann mam 20 lat , pochodzę z Polski - zaczęła mówić - interesuje się piłką nożną , chcę pójść na studia tutaj w Dortmundzie i zostać menadżerką .
- Interesujesz się piłką ? - zdziwił się Reus
- Tak , to moja miłość -odparła szczerze
- A grasz , gdzieś w jakim klubie czy coś takiego ?- pytał dalej
- Nie , ale czasami z dziewczynami sobie po kopiemy , kiedyś się nad tym zastanawiałam , ale było już zapóźno - Ann trochę posmutniała
- U nas na treningu pokarzesz mi na co Cię stać - powiedział piłkarz
- To zabrzmiało trochę jak wyzwanie , proponujesz mi jeden na jeden ? - zapytała zdziwiona
- Tak - zaśmiał się Marco
- Okey - odpowiedziała Ann
- A jaki jest Twój ulubiony piłkarz ? - zapytał Marco
Ann na początku nie wiedziała co powiedzieć ,bo to Reus był jej ulubionym piłkarzem , ale postanowiła być szczera :
- Na początku byłam kibicem Barcy i nadal mam do nich wielki szacunek tak samo jak do innych klubów , w tedy moim idolem był David Villa - powiedziała - z BVB każdy piłkarz jest dla mnie najlepszy , ale tak zupełnie szczerze to Ciebie uwielbiam i podziwiam
- Jest mi bardzo miło - uśmiechnął się - ja muszę iść do toalety
- Dobrze - odpowiedziała dziewczyna
Kiedy Marco wrócił :
- Teraz ty coś o sobie powiedz - powiedziała Ann
- Marco , 24l. piłkarz , lubię historie , gdybym nie został piłkarzem to pilotował bym samoloty . Obecnie jestem wolny - zaśmiał się chłopak - a ty ,masz chłopaka ?
- Nie , nie mam - odpowiedziała
Co myślał Marco :
- Nie ma chłopaka , !! Świetna informacja ! Cudna dziewczyna , chyba się zakochałem . I juz nie obchodzi mnie moja była, bo pojawiła się ona .
Co myślała Ann :
- Nie , ma dziewczyny , czyli może jednak mam jakieś szanse . W sumie to nie dawno dziewczyna go zostawiła , może nie chce mieć kolejnej .
Marco trochę zbliżył się do dziewczyny i leżeli bez słowa , patrzyli sobie głęboko w oczy . Po chwili oby dwoje zasnęli .
Następnego dnia :
Piłkarze i dziewczyny nie spali długo .
U Mai i Mario :
Mario wstał szybciej postanowił zrobić dla Mai śniadanie .
- Co my tu mamy - powiedział sam do siebie Mario , chłopak miał szczęście , bo kilka metrów od mieszkania dziewczyn był sklep spożywczy . Mario szybko włożył buty i pobiegł do sklepu .
U Veronic i Kuby :
Oby dwoje już byli na nogach , Kuba poszedł pod prysznic ,a Ver szykował coś do jedzenia :
- Kuba , gdzie masz talerze ! - zawołała Veronic
- Są w środkowej , górnej szafce - odkrzyknął Kuba
Veronic nałożyła na talerze jajecznicę i nalała kawę do filiżanek . Błaszczu z pod prysznica wyszedł po jakichś 15min. i usiadł do stołu .
- Ale pięknie pachnie - powiedział Kuba - na pewno jest pyszne
- Starałam się , choć to nic trudnego - odparła Veronic
Byli bardzo głodni ,więc zjedli dość szybko .
- Kuba o której jest trening ? - zapytała dziewczyna
- Zaczyna się o 13.30 , ale możecie być później - odparł piłkarz
- Żartujesz ?! Będziemy wcześniej - uśmiechnęła się Veronic - ja chyba będę już musiała iść do domu przygotować się
- Zostań jeszcze chwilkę - prosił Kuba
Veronica nie musiała być długo namawiana :
- Okey , ale tylko chwilkę - postawiła warunek
U Ann i Marco :,
Marco spał słodko ,kiedy Ann wstała , była bardzo podekscytowana wydarzeniami wczorajszego dnia .
Dziewczyna postanowiła ogarnąć swój wygląd , zrobić śniadanie i trochę postrząsać .
Najpierw Ann poszła do prysznic i się pomalowała , zajęło jej to 20min. . Po 10min. mieszkanie wyglądało na czyste , Ann nie sprzątała dokładnie ,bo nie chciała grzebać Marco w rzeczach . Później smażyła omlety , kiedy to robiła obudził się Marco :
- Hej , anio...- wstrzymał się od powiedzenia aniołku , ale bardzo pięknie z tego wybrną - ślicznie pachnie
- Hello ! A coś tak mnie na zrobienie omletów wzięło - uśmiechnęła się - odwdzięczam się za przenocowanie mnie
- Daj spokój , to nic takiego - zaśmiał się Reus - czy ty sprzątałaś ?
- Tak , mam nadzieje , że nie jesteś zły ? - zapytała przestraszona Ann
- Nie zły nie jestem , ale nie chcę Cię wykorzystywać - odparł Marco
- Ale , ja lubię sprzątać , nawet bardzo - mówiła z uśmiechem na twarzy dziewczyna
Marco tylko się uśmiechnął . Omlety były już gotowe , Ann nałożyła je na talerze , a Marco nalał soku do szklanek . Razem usiedli do stołu .
Co myślał Marco , gdy jadł razem z Ann śniadanie:
- Nie dość , że piękna to umie gotować ,lubi sprzątać i ten uśmiech . Jest wspaniała . Mój anioł .
Ann wypiła sok , więc Marco postanowił dolać jej picia. Jednak przy nalewaniu Reus niechcący szturchną stół i sok wylał się na koszulkę Ann .
- Przepraszam ,ale zemnie niezdara . Bardzo cię przepraszam - zaczął mówić piłkarz ...
____________Koniec Rozdziału ! <3 _____________________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz