poniedziałek, 22 lipca 2013

Rozdział 14

Wszyscy byli już przebrani i gotowi .
- A gdzie pójdziemy na te szeiki ? - zapytała Mai
- Tu niedaleko jest bar mleczny - powiedział Mario
- To się przejdziemy  - zaproponował Marco  , a inni się zgodzili
Mario i Mai szli pierwsi , Kuba i Veronic szli w środku , a Marco i Ann z tyłu  :
- Och - westchnęła Ann
- Co się stało ? - zapytał Marco
- Nic , po prostu jestem taka szczęśliwa - odparła Ann - popatrz Mai i Mario świetnie się dogadują i myślę , że to coś więcej niż tylko koleżeństwo , byłyśmy na stadionie , poznałyśmy was , tyko Veronic ma trudny wybór
- Faktycznie ,Mai i Mario  - zaśmiał się Reus
Veronic i Kuba szli w ciszy ,a Mai i Mario śmiali się i rozmawiali .
Po chwili Ann i Marco dołączyli do Kuby i Veronic i próbowali rozkręcić rozmowę , jednak Błaszczu nie był w nastroju :
- Wiecie ja chyba też pójdę  - powiedział - jestem zmęczony
- Okey , to nam się ekipa posypała - stwierdził Mario
Kuba wróci do swojego mieszkania .
W miedzy czasie , gdy Mai  i Mario rozmawiali sami :
- Musimy się , kiedyś spotkać sam na sam bez tych z tyłu - uśmiechnął się Gotze
- Oczywiście , a kiedy byś miał czas ? -  zapytała Mai
- Wiesz może jutro wieczorem , bo rano muszę  coś załatwić - zaproponował Mario
- Okey , a więc tak o 19.30 ?- powiedziała Mai
- Dobrze , umówmy się  na ławkach w parku - mówił chłopak
 Tak , więc Mario i Mai byli umówieni . ;)
Kiedy byli już w środku :
- To kto idzie zamawiać ? - zapytał Marco
- Może ja pójdę , bo wy tutaj gwiazdy i  zaraz będzie - powiedziała Veronic
Marco i Mario wcale nie czuli się wielkimi gwiazdami , ale niestety Ver. miła rację , na pewno zaraz wszyscy ruszyli by po autografy  oraz zrobić sobie zdjęcie , a tego chcieliśmy uniknąć .
 Tak , więc Veronic poszła po szeiki , a reszta usiadła w kącie przy stoliku . Siedzieli tak bez słowa , aż przyszła Veronic :
- A co wy tu tak bez słowa siedzicie ? - zapytała i postawiła szeiki na stoliku
- Tak jakoś się złożyło - odparła Mai
Veronic nie zamierzała siedzieć w ciszy i powiedziała :
- Może zaczniemy rozmawiać ? - zapytała zadziornie
Ann za zwyczaj nie lubiła zaczynać rozmowy , ale wzięła się na odwagę i powiedziała :
- Chłopaki , kiedy macie jakiś mecz ? - zapytała
- Tera w sobotę , ale na wyjeździe - odpowiedział z przykrością Marco
- Szkoda ,- powiedziała Mai
- Miałam wielką ochotę pójść na wasz mecz - Ann trochę posmutniała  - ale na pewno będę go oglądała w TV
- Będzie nam bardzo miło - powiedział Mario
Cała ekipa posiedział jeszcze trochę i wypiła szeiki .
               Ann była z siebie bardzo dumna , bo nareszcie to ona zaczęła więcej mówić , kiedyś to było dla niej bardzo trudne zacząć rozmowę z chłopkiem .
  Po szeikach piłkarze wraz z dziewczynami poszli do parku .
- Gdzie siadamy ? - zapytała Veronic
- Chodźcie na fontannę - zaproponował Marco  , on już miał pewien pomysł ;)
   Kiedy dziewczyny przysiadły na fontannie Reus podszedł od tyłu do Ann nachylił się i ją ochlapał ,dziewczyna się wystraszyła :
- Marco !! - krzyknęła Ann
  Piłkarz zaczął uciekać , jednakże dziewczyna nie dała za wygraną i zaczęła go gonić .
Było bardzo ciepło , więc Ann zdjęła buty i weszła do wody w tedy szybko złapała Marco i ochlapała , Reus też wskoczył do fontanny i chlapali się na wzajem .
- Jak dzieci - zaśmiała się Mai
Marco i Ann  po chwili byli już cali mokrzy , więc zawarli rozejm i wyszli z wody .
  Veronic , Mai i Mario tylko pokręcili głowami z uśmiechem na twarzy . Reus i Ann musieli trochę wyschnąć , więc wszyscy usiedli na ławce i ni spostrzegli się jak zaczęło robić się już ciemno :
- Która jest godzina ?- zapytała Veronic
- Po 20.00 - odpowiedziała Mai
- To co zbieramy się ? - zapytała Ann
- No , chyba - odparły dziewczyny
- Ja jestem już zmęczona - dodał Mai
Dziewczyny pożegnały się z chłopakami :
  Do Ann podszedł Marco i dał jej całusa w policzek , dziewczyna dała piłkarzowi w zamian swój numer .
Mai i Mario mieli już to załatwione , Gotze miał numer Mai , więc tylko na pożegnali . Veronic czekała zniecierpliwiona :
- Idziemy ? -pytała
- Tak , już - powiedziała Mai i dziewczyny poszły w swoją stronę , a chłopcy w swoją .
W mieszkaniu Ann , Mai i Veronic :
Dziewczyny szybko się wykąpały i rozmawiały o minionym dniu , jednak zmęczenie było silniejsze i zasnęły .
_________________________________________________
 


 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz