poniedziałek, 16 grudnia 2013

Rozdział 37

 Po dwóch tygodniach:

  Dziś miała odbyć się impreza z okazji wyjazdu Mai i Mario .
Veronic wszystko przygotował sama z niewielką pomocą Ann ,świetnie sobie poradziła z tym zadaniem :
- Moritz trzeba się powoli szykować - powiedziała Ver.
- Ale mamy jeszcze dużo czasu - odpowiedział Leitner
- Tak , ale my musimy byś wcześniej , a po za tym umówiłam się z Ann - oznajmiła dziewczyna
- Po co się tak wcześnie umówiłyście .? -zapytał Mo.
- Bo chcemy sprawdzić czy wszystko jest perfekcyjne - odpowiedziała - i nie gadaj tyle tylko się ubieraj
 Moritz nie mówiąc nic poszedł do pokoju :
- Mam się wbić w garnitur .? - krzyknął
- Tak - odpowiedziała Veronic
Moritz szybko uwinął się z przygotowaniem do wyjścia,  wyglądał świetnie .
Veronic także wyglądała pięknie , jej długie loki opadały na ramiona . Moritz oparł się o drzwi i wpatrywał w dziewczynę :
-Mo. ? -zapytała
-Tak ,tak - otrząsnął się szybko
- Wyglądałeś jakbyś był nieobecny - zaśmiała się Ver.
- Nie , tylko śliczna jesteś wiesz - powiedział Mo.
Veronic uśmiechnęła się i dała mu całusa w policzek.

 Marco siedział już gotowy , prezentował się całkiem nieźle , czekał tylko na Ann która właśnie wybierała buty , nie mogła się zdecydować :
- Które buty ? - zapytała stojąc raz  prawym bokiem do Reus'a ,a raz lewym
- Te na prawej - oznjmił
- Okey ,dzięki - powiedziała i pobiegła do pokoju
- Długo jeszcze ? -niecierpliwił się Marco
- Nie ,jeszcze tylko chwilkę - oznajmiła ,wzięła naszyjnik i go zapięła
 Wyszła z pokoju :
- No i jak .? -zapytała Ann
- Opłacało się czekać - uśmiechnął się szeroko ,podszedł do niej i przyciągnął do siebie
- Marco , musimy jechać - oznajmiła
- Przecież nie musimy się spieszyć - szepnął dziewczynie do ucha
- Rojsu..- powiedziała
- Dobrze - odparł i wziął kluczyki z komody 

  Mai i Mario nie musieli się spieszyć , oni mogli przyjechać trochę później .
Jednakże Mai nie mogła się doczekać imprezy :
- Nie mogę się doczekać - powiedziała Mai
- Będzie świetnie - dodał piłkarz
- Mam najlepsze koleżanki na świecie - oznajmiła
- To bardzo , bardzo miłe z ich strony , zrobili nam mega prezent - uśmiechnął się Mario
- Wiesz Mario ja się zacznę przygotowywać do wyjścia - powiedziała
- Ja jeszcze poczekam - odparł Gotze
 Mai musiała wyglądać zabójczo w końcu była "gwiazdom" wieczoru , miała już gotową kreację .
Gotze oglądał News Sport właśnie mówili o jego wypożyczeniu :
- Masakra z tymi mediami - westchnął i przełączył na inny program
Po jakichś 30min. Mai była gotowa :
- Mario ja już gotowa - oznajmiła , piłkarz obrócił głowę i ujrzał swoją piękność
- Łoł .!!  Boże cudnie wyglądasz kochanie - uśmiechnął się
- Ja wyglądam świetnie ,to ty też musisz się postarać - zaśmiała się
- Zdziwisz się jak za chwilkę ujrzysz w drzwiach modela - odparł śmiejąc się Mario
- Czekam - oznajmiła ,a Mario ruszył się przebrać
Po 15min. :
- Jestem - uśmiechnął się Mario - i jak wyglądam .?
- Uuuu.. mój model - powiedziała Mai


Ann i Marco czekali na Mo. i Veronic :
- Wiesz Ann - zaczął
- Tak , o co chodzi .? - zapytała
- Eeee.. już nic - powiedział Reus
- Powiedz - poprosiła
- Naprawdę już nic , o patrz Mo. i Ver. -odwiódł Ann od tematu
- Cześć , wchodzimy ? -zapytała Veronic
- Jasne ,tak - odparł Marco , i cała czwórka weszła do środka .
   Klub był przytulny , było w nim dużo miejsca , w głębi po prawej stronie znajdował się bar .
- Świetnie.! - powiedziała Veronic
- Perfekcyjnie .! - dodała Ann , dziewczyny przybiły sobie piątkę
      Piłkarze się zaśmiali .
_________________________________________________
Nowy rozdział .!!
Krótki ,ale dawno nic nie pisałam,więc postanowiłam go  dodać .




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz