wtorek, 8 października 2013

Rozdział 30

  Wszyscy popatrzyli na siebie :

- Co jej się stało?- zapytała Ann
- Nie wiem - odparł Moritz
- Ja chyba do niej pójdę - powiedział Mario
- Nie , Ja do niej pójdę - odpowiedział Moritz
- Proszę Mo. zostań - powiedział Gotze
- Skoro tak nalega to niech idzie - wstawiła sie Mai
- No , okey - godził się Mo.

 Mario poszedł do Veronic ,a reszta zaczęł spekulację o zachowaniu Ver. i o tym co mogło tak na nia wpłynąć .

W pokoju Veronic :
Dziewczyna leżała zapłakana na łóżku , Mario usiadł obok niej :
- Nie płacz , weź się w garść - powiedział piłkarz
- Nie mogę ,, nawet nie mogę popatrzeć mu w oczy - odparła
- To powiedz mu o wszystkim będzie Ci lepiej - namawiał ją Mario
- Nie , niechce - mówiła
- I tak będziesz musiała to zrobić - powiedział
- Ale nie teraz - powtarzała Ver.
- Jak Ty mu nie powiesz to Ja to zrobię - Mario postanowił trochę zaszantarzować Ver.
-  Nie zrobisz tego - powiedziała
- Nie ? To powiesz mu ? - zapytał
- Nie powiem - odparła
- Okey , to  Ja idę to zrobić - wstał z łóżka i podszedł do drzwi , złapał za klamkę i ...
- Powiem mu ! Powiem ! - krzyknęła lekko dziewczyna , wstała podeszła do drzwi - Nie mogę
- Będzie dobrze Mo. nie jest idiotą - poklepał ją po plecach Mario
- Okey - powiedziała i otworzyła drzwi , wyszła .

Wszyscy w pokoju skierowali wzrok na nią :
- Moritz ,muszę Ci coś powiedzieć - oznajmiła  Veronic
- Chcesz na osobności ? - zapytał
- Nie i tak wszyscy się dowiedzą - odpowiedziała
- Okey , słucham - powiedział Mo.
- Mo. Ty, chyba no.. zostaniesz tatą - ledwo co wyksztusiła
- Co?! - powiedzieli wszyscy
- O , fuck - dodała Ann
         Moritz nic nie mówił.
- Ale Ja nie wiem - powiedziała Veronic
 - Robiłaś test .?- zapytała Ann
- Nie , jeszcze  nie - odparła
- To na co czekasz - powiedziała Mai
- Boje się - odpowiedziała zapłakana Veronic , w tej chwili Mo. podszedł do niej i mocno ją przytulił :
- Nie ważne , co będzie i tak Cię kocham, damy sobie radę  - szepnął
- Veronic , zrób test - powiedział Mario
- Nie mam - odpowiedziała
- Okey, poświęce się i pójdę po niego -zaoferowała się Mai
Tak , więc Mai poszła do sklepu, a reszta czekała w domu.

Po jakichś 10min. Mai wróciła  :
-Mam - oznajmiła
- No , to Ver. chwila prawdy - powiedziała Ann

Wszyscy siedzieliśmy na kanapie , Veronic poszła do łazienki wzięła test ciążowy . Moritz chodził po całym pokoju był zdenerwowany :
- Mo. uspokój się , usiądź - powiedziała Ann
- Jak mam być spokojny ?! Jesteśmy zamłodzi , jeszcze nie czas - odpowiedział
- Pomożemy wam ,nie zostawimy was ,przeciez możecie na nas liczyć - zapewniła Ann , dziewczyna wstała podeszła do Moritza i po przyjacielsku go przytuliła

 Veronic była jeszcze w łazięce , wszyscy z niecierpliwością czekali na wynik :
- Ver. już ? - zapytała Mai
- Jeszcze chwilkę - odpowiedziała
Po paru chwilach wyszła , wiedziała juz jaki jest wynik :
- I jak ? - zapytał Moritz , z trudem przełykając ślinę
- Wynik wyszedł......
_________________________________________________________
Dodałam nowy rozdział !
Tak szybciutko :D  ale chyba są błędy :/ Tak więc przepraszam , bo dopiero jutro sprawdzę


1 komentarz:

  1. moje oczy jak piecio zlotowki taki moment . :)
    zjebisty rozdzial .:)

    OdpowiedzUsuń