Po wyjeździe chłopaków
Dziewczyny jechały Jeepem Marco :- To co gdzie jedziemy ?- zapytała Veronic
- W sumie to nie wiem - odpowiedziała Ann
- Może pojedziemy za miasto ? - zaproponowała Mai
- Hej, a może pojedziemy do sklepu i kupimy lustrzankę ,przy okazji pojedziemy później za miasto porobimy sobie parę fotek - powiedziała Ann
- Dobry pomysł i tak nie mamy co robić - powiedziała Veronic
- Tylko najpierw pojedziemy do Marco ,bo muszę wsiąść torebkę - oznajmiła Ann
Po 10min. dziewczyny były pod domem Reusa, Ann wysiadła z auta ,a Mai i Ver w samochodzie :
- Ej, Mai patrz jakieś płyty - powiedziała Veronic
- Jakie .? - zapytała Mai
- Jay Z, Chris Brown , Rihanna - zaczęła wymieniać Veronic
- Dawaj , włączmy coś - namawiała Mai
- A co chcesz - zapytała
- Yyyy.. Chrisa Browna - zaproponowała Mai
Veronic siedziała z tyłu więc podała płytę Mai, ta ją włączyła. Muzyka nie grała głośno lecz trzeba stwierdzić ,że Reus ma świetne basy w Jeepie ;)
- Jestem - oznajmiła Ann wsiadając do auta
- To co jedziemy - zapytała Ver
- Tak już - odparła Ann , bo jeszcze sprawdzała coś w telefonie
Dziewczyny ruszyły w stronę sklepu .
W drodze śpiewały jak oszalałe , wszystkie dobrze znały piosenki Browna , bo lubiły go słuchać .
Po 20min. jazdy , z tego jakieś 10min to stanie w korkach , dziewczyny dostały się do głównej części miasta. Zaparkowały samochód na pobliskim parkingu i dalej poszły pieszo .
- Veronic jak zwykle musi prawie za nami biec - uśmiechnęła się Ann
- No , trudno już się przyzwyczaiłam - powiedziała Veronic
- Mała to musi szybko przebierać nóżkami - zaśmiała się Mai
Dziewczyny szły jeszcze chwilkę ,aż dotarły do sklepu :
- Dzień dobry - powiedziały wchodząc do sklepu
- Dzień dobry - odparł sprzedawca
Ann poszła rozglądać się za lustrzankami ,a Mai i Veronic poszły zobaczyć na słuchawki :
- Witam , w czym mogę pomóc ? - zapytał miły sprzedawca
- Szukam lustrzanki - odparła Ann
- Jaka ona miała by być - zapytał
- Niedroga , prosta w obsłudze , żeby miała wiele funkcji , no i oczywiście żeby robiła cudowne zdjęcia - uśmiechnęła się Ann
- A więc , czy to ma być jakaś konkretna firma ? - zapytał
- Może Canon , miałam z tej firmy swoją ostatnią lustrzankę i byłam z niej zadowolona - zaproponowała Ann
- Dobrze , proszę za mną - powiedział sprzedawca .
Mai i Veronic szalały , słuchawki , laptopy , tablety : ŚWIAT TECHNOLOGI : zupełnie je wciągną .
Sprzedawca przedstawił kilka ofert Ann ta jednak zdecydował się na Canon'a 650d EOS .
- Dziewczyny , idziemy - powiedziała Ann
- Jeszcze chwilkę - poprosiła Mai
- Ja wychodzę nie wiem jak wy - uśmiechnęła się
- No, dobra - odparła Veronic
Dziewczyny powiedziały tylko - Do widzenia - i wyszły .
Tym czasem w autobusie chłopaków :
- Lovelas śpisz ? - zapytał Mario
- Próbuje - odparł Marco
- Okey , to śpij - powiedział Gotze
- Co chciałeś?- zapytał Reus
- Nic - odpowiedział Mario
- Bosze.. - westchnął Marco
- Wiesz ,że uwielbiam Cię denerwować - uśmiechnął się
- Tak już się o tym przekonałem - powiedział
Reszta piłkarzy dzieliła się na tych co śpią ,słuchają muzyki lub rozmawiają .
Dziewczyny miały pojechać za miasto ,jednak w ostatniej chwili zmieniły zdanie i postanowiły odprowadzić auto i pójść pieszo do parku , była cudowna pogoda , więc aż szkoda było jeździć autem .
W parku Ann , Mai i Veronic usiadły sobie na trawie i oczywiście prywatny fotograf Ann zaczęła cykać fotki dziewczyną :
- Mai ,a teraz dzióbek - zaśmiała się Ann
Dziewczyny świetnie się bawiły , Ann nie lubiła za bardzo roić sobie zdjęć,ale tego dnia wyjątkowo dała się przekonać i ona także robiła sobie zdjęcia z dziewczynami :
- Może poprosimy jakiegoś przechodnia ,żeby zrobił nam zdjęcie we trójkę i wyślemy je naszym rodzicom ? - zaproponowała Mai
- Dobry pomysł - przyznała Veronic
Ann stała tyłem i nagle ktoś na nią wleciał :
- Uważaj - powiedziała Ann
- Przepraszam - powiedział chłopak , który grał z kolegą w fryzbi - nic ci nie jest ?
- Nie wszystko w porządku - odparła Ann
- Jeszcze raz przepraszam - powiedział i powoli odchodził
- Hej poczekaj - lekko krzyknęła Ann
- Tak - obrócił się
- Mam prośbę , mógłbyś zrobić nam zdjęcie ? -zapytała
- Pewnie nie ma sprawy - uśmiechnął się ,a Ann podała mu lustrzankę , chłopak zerkał na Mai .
Dziewczyny ustawiły się ,a chłopak zrobił im zdjęcie ,oddając lustrzankę podszedł do Mai i zapytał :
- Może mógłbym cię zabrać na kawę ?
- Eeee.. nie nie mógłbyś , bo mojemu chłopakowi by to sienie spodobało - odpowiedziała Mai
- A, to przepraszam - powiedział i odszedł
Veronic i Ann zaczęły się śmiać :
- Haha.. ale się chłopak zdziwił - powiedziała Ver.
Dziewczyny przeniosły się na ławkę , posiedziały tam jeszcze chwilkę i ruszyły na spacer .
W trakcie spaceru wstąpiły do kawiarni na kawę i tam też zrobiły sobie parę zdjęć. Dzień powoli się kończył Ann spojrzała na telefon :
- Co Marco dzwonił.? - zapytała Mai
- Nie jeszcze nie - odparła
- Pewnie poszli od razu na stadion lub coś - powiedziała Veronic
Posiedziały jeszcze chwilkę w kawiarni i wyszły . Mai i Veronic poszły do wspólnego mieszkania dziewczyn, a Ann do Marco .
Kiedy Ann była już w domu włączyła telewizor akurat leciał snooker , Ann uwielbiała go oglądać , przykryła się kocem i popijała herbatę . Nagle zaczął dzwonić telefon :
- Bosz.. ale się wystraszyłam - powiedziała do siebie, dochodziła godzina 21.00
Popatrzyła kto dzwonił był to Marco :
- Tak -odebrała
- No ,hej kochanie , przepraszam ,że dopiero teraz dzwonię ,ale dopiero teraz mam chwilkę czasu - tłumaczył się Reus
- Tak właśnie myślałam - uśmiechnęła się Ann
- To opowiadaj co robiłaś cały dzień - powiedział piłkarz
- A więc ,kupiłam sobie nową lustrzankę - oznajmiła podekscytowana
- Myślałem ,że razem kupimy - odparł
- Kurcze, przepraszam - powiedziała Ann
- Nie masz za co , - zaśmiał się Reus - opowiadaj dalej
- Okey, byłyśmy w parku i robiłyśmy sobie zdjęcia ,no i jakiś chłopak na mnie wleciał - mówiła - ale to akurat dobrze ,bo ktoś nam musiał zrobić zdjęcie , więc go poprosiłam ,on oddał mi lustrzankę podszedł do Mai i zapytał czy mogli by pójść na kawę ,a ona ,że nie bo jej chłopak by nie był zadowolony
- Hahaha.. oj Mario musi uważać - zaśmiał się Marco - a przeprosił cie ?
- Tak , tak przeprosił - powiedziała
- A teraz siedzę i oglądam snookera - dodała jeszcze - a Ty co cały dzień robiłeś ?
- W autobusie spałem ,a raczej próbowałem , po przyjeździe poszliśmy wszyscy na obiad , później odpoczęliśmy i trening powiedział Reus
- Chłopaki Ci nie dawali spać ? - zapytała
- No, w sumie tak ,a później już nie byłem zmęczony , my też sobie parę fotek zrobiliśmy - odparł chłopak
- Wyślesz mi na telefon ?- zapytała Ann
- Jasne , Ty też mi wyślij , - powiedział Reus
- Okey, ale najpierw muszę zrzucić na telefon więc za chwilkę - oznajmiła dziwczyna
- Dobrze , wiesz ja muszę kończyć , dobranoc kochanie , jutro za dzwonie - mówił Marco
- Szkoda , papa miłych snów , kocham cię - powiedziała Ann
- Też cię kocham - odparł Reus i się rozłączył .
Za chwilkę na telefon Ann przyszło zdjęcie , dziewczyna uśmiechnęła się do telefonu , zrzuciła swoje zdjęcie i także wysłała je Marco .
Reus wpatrywał się w zdjęcie ,które dostał aż w końcu zasnął .
Mai i Veronic grały w Fifę ,a Ann poszła się umyć i także poszła spać .
________________
Zapraszam oto kolejny rozdział !! <3
Nie mogę się doczekać NN . <3 wszystko jest takie świetne ....
OdpowiedzUsuń