Zazdrość to złe uczucie.
Minęło kilka dni .
Pogoda była świetna , Ann wyszła przed dom i usiadła na ławce , dookoła cisza i spokój jak nigdy .
Gdy dziewczyna była młodsza uwielbiała siedzieć w ciszy , mogła w tedy pozbierać myśli to ją uspokajało i odstresowało . Kiedy tak siedziała nagle zadzwonił jej telefon :
- Nieznany numer - powiedziała do siebie , zazwyczaj nie odbierała jeśli nie znała numeru ,ale w tedy coś ją tknęło
- Tak ,słucham - odezwała się
- Cześć Aniu - powiedział męski głos i zaraz się zaśmiał
- Oooo Mati ,hej - ucieszyła się Ann - a tak w ogóle skąd masz mój numer ?
- Ma się te sposoby ;) - mówił jakby to była jakaś tajemnic
- Masz do mnie jakąś sprawę ? -zapytała Ann
- W sumie to chciałem wyjść na obiad i nie wiem gdzie można tu dobrze zjeść ,więc może poszłabyś zemną? - zaproponował Mateusz
-Wiesz , chętnie tylko nie wiem czy Marco nie będzie mieć nic przeciwko - odpowiedziała dziewczyna
- E tam , to tylko obiad ,proszę powspominamy sobie ,będzie fajnie - namawiał ją chłopak
- Okej ,przyjedź po mnie za 30 min - zgodziła się szybko Ann
- Do zobaczenia - pożegnał się Mateusz
Ann miała wątpliwości czy Reus nie będzie miał nic przeciwko , więc postanowiła do niego zadzwonić, co prawda postawiła by go przed faktem dokonanym ,ale przecież on o tym nie wiedział .
Szybko wybrała numer :
- No dalej Marco odbież - mówiła do telefonu
Szybko wybrała numer :
- No dalej Marco odbież - mówiła do telefonu
Niestety nikt nie odbierał , Reus pewnie miał wyciszony telefon .
Veronic siedziała sama w domu gdyż Moritz był z Marco i resztą chłopaków.
Dziewczyna czekała właśnie na Riri , razem miały zamiar wyjść i odstresować się nad jeziorem.
Miała jeszcze parę minut więc postanowiła się przebrać , postawiła na wygodę .
Gdy Veronic była gotowa do wyjścia ktoś właśnie zadzwonił do drzwi ,jak się spodziewała była to Riri :
- Hejka - dziewczyny przywitały się buziakiem w policzek - gotowa , to jedziemy
- Zaczekaj skoczę tylko po klucze - odparła Ver i poszła do pokoju
Po około 1h drogi dziewczyny były już na miejscu:
- Nareszcie jesteśmy - ucieszyła się Veronic
W koło jeziora praktycznie nikogo nie było, cisza i spokój na co dziewczyny liczyły.
Szybko rozłożyły koc , usiadły na nim :
- Już dawno nie byłam w takim spokojnym miejscu - powiedziała Riri
- W sumie urwanie głowy z tymi chłopakami - zaśmiała się Veronic - ale nie zamieniła bym tego na nic w świecie
- Nasi piłkarze , ciekawe co teraz robią , mają trochę wolnego to poszli szaleć - zaśmiała się Riri
Później dziewczyna jak to dziewczyny , ploteczki .
Marco nie odbierał nadal , więc Ann postanowiła się przebrać i czekać na Mateusza.
Ann lubiła ubierać się elegancko , szybko wybrała stylizację .
Mateusz był bardzo punktualny :
- Hej ,ślicznie wyglądasz - przywitał się Mati
- Hejka , bardzo dziękuję - odparła Ann
- To co zbieramy się ? -zapytał
- Pewnie ,wezmę tylko torebkę - oznajmiła i sięgnęła do szafy
Ann wybrała miłą restauracje poza centrum miasta . W głębi serca miała lekkie wyrzuty ,że wyszła z Mateuszem ,a Marco nic o tym nie wiedział.
Czas biegł dość szybko Riri i Veronic nadal siedziały nad jeziorem , wcale nie chciało im się wracać do tego zatłoczonego miasta. Niestety robiło się pochmurno :
- Tylko żeby nie padało - Veronic popatrzyła w niebo
- Oby , a było już tak pięknie - odparła Riri
- Ocho burza nadchodzi - usłyszała Ver.
- To może już się powoli zbierajmy - zaproponowała Riri
- Masz rację - zgodziła się , dziewczyny szybko zebrały swoje manatki i wsiadły do auta .
Nie śpiesząc się jechały i słuchały muzyki , przy czym oczywiście śpiewały , głośno śpiewały .
- Odwieźć cię do domu ? -zapytała Riri
- Możesz mnie podwieźć do Ann , pewnie siedzi w domu - powiedziała
Dziewczyny dojechały pod dom :
- No to do zobaczenie , zadzwonię do Ciebie to się umówimy na kolejne wyjście - oznajmiła Veronic z uśmiechem
- Dobrze to papa - pożegnała się Riri i odjechała
Ann i Mateusz świetnie się bawili , dziewczyna miał jakąś dziwną słabość do chłopaka :
- Mam do Ciebie jedno pytanie - zaczął Mati
- Jakie? -zapytała Ann
- Dlaczego w tedy znikłaś ? Tak bez słowa , odeszłaś? - Mateusz złapał Ann za rękę
Ann spuściła wzrok , nie chciała się tłumaczyć :
- Wiem należy Ci się kilka słów wyjaśnienia ,ale to się stało tak po prostu - Ann nie wiedział co powiedzieć - naprawdę podjęłam decyzję w jednej chwili , postawiłam wszystko na jedną kartę i tak wyszło , przyjechałam tu do Dortmundu i zaczęłam od nowa
Marco, Mario , Moritz , Mitch ,Robert ,Łukasz i Kuba przechodzili właśnie obok lokalu w którym siedzieli Ann z Mateuszem :
- Marco ,a to nie Ann tam siedzi - zapytał zdziwiony Kuba
- Z kim on tam jest ? -zapytał Mario
- Ej to Mateusz - powiedział Łukasz
Reus był bardzo zdenerwowany , miał ochotę wparować tam i zabić Mateusza.
- Marco , może zadzwoń do niej i zobaczymy co powie - zaproponował Moritz
Reus wyciągnął telefon i wybrał numer ukochanej
- Hej Ann , co tam u Ciebie ? -zapytał Marco
- Hej kochanie , wszystko gra, dzwoniłam do Ciebie- powiedziała Ann
- Dopiero teraz zobaczyłem - odparł
- Wiesz , bo Ja wyszłam na obiad z Mateuszem , nie masz nic przeciwko ? Bo dzwoniłam ,a Ty nie odbierałeś i wiesz.. - mówiła dziewczyna
- Kotek to tylko obiad , nie martw się nie mam nic przeciwko - Marco kamień spadł z serca ,że Ann była w obecnie go szczera
- A Ty jak się bawisz i kiedy wracasz? -zapytała Ann
- Ja dobrze się bawię , za jakąś godzinkę będę w domu - powiedział chłopak
- To jak wrócisz Ja już będę w domku , papa - pożegnała się
- Papa - odparł
Chłopaki sytuacja opanowana ,Ann wszystko wytłumaczyła i to tylko obiad.
Veronic podeszła do drzwi i zapukała ,niestety nikt nie otwierał :
- Ann nie ma , szkoda- powiedziała w myślach i odeszła , powoli kierowała się w stronę swojego domu
Gdy była pod domem , poczuła dłoń na swoim ramieniu , odwróciła się :
- Moritz nie strasz mnie - powiedziała Veronic
- Nie chciałem , przepraszam - Moritza wzięło na czułości , objął dziewczyn w pasie i mocno przyciągną do siebie
- Kochanie moje śliczne - szepnął jej do ucha i namiętnie pocałował
Mateusz odwiózł Ann do domu :
- Mam nadzieje ,że za niedługo jeszcze gdzieś razem wyjdziemy - powiedział Mati
- Jasne , będzie miło - uśmiechnęła się dziewczyna
- To do zobaczenia - pożegnał się piłkarz
- Do zobaczenia - Ann miała już wchodzić do domu
- A buziak na pożegnanie?- zapytał Mati
- Mateusz- westchnęła
- Proszę - piłkarz zrobił minę zbitego pieska , Ann zlitowała się nad nim i dała mu buziaka w policzek
Usatysfakcjonowany odszedł.
Moritz i Veronic spędzili romantyczny wieczór w dwoje, kolacja przy świecach , pocałunki ,przytulanie.
Ann czekała na Marco lecz ten nie wracał , o godzinie 24:00 dziewczyna zasnęła na kanapie przed telewizorem. Reus wrócił pół godziny później , nie miał pojęcia ,że jest już tak późno . Zobaczył Ann pocałował ją w czoło i sam poszedł spać.
___________________________________________________
No to mamy kolejny rozdział !
Po meczu Niemcy - Brazylia <3
Pełna emocji ^^ szczęśliwaa..
Veronic siedziała sama w domu gdyż Moritz był z Marco i resztą chłopaków.
Dziewczyna czekała właśnie na Riri , razem miały zamiar wyjść i odstresować się nad jeziorem.
Miała jeszcze parę minut więc postanowiła się przebrać , postawiła na wygodę .
Gdy Veronic była gotowa do wyjścia ktoś właśnie zadzwonił do drzwi ,jak się spodziewała była to Riri :
- Hejka - dziewczyny przywitały się buziakiem w policzek - gotowa , to jedziemy
- Zaczekaj skoczę tylko po klucze - odparła Ver i poszła do pokoju
Po około 1h drogi dziewczyny były już na miejscu:
- Nareszcie jesteśmy - ucieszyła się Veronic
W koło jeziora praktycznie nikogo nie było, cisza i spokój na co dziewczyny liczyły.
Szybko rozłożyły koc , usiadły na nim :
- Już dawno nie byłam w takim spokojnym miejscu - powiedziała Riri
- W sumie urwanie głowy z tymi chłopakami - zaśmiała się Veronic - ale nie zamieniła bym tego na nic w świecie
- Nasi piłkarze , ciekawe co teraz robią , mają trochę wolnego to poszli szaleć - zaśmiała się Riri
Później dziewczyna jak to dziewczyny , ploteczki .
Marco nie odbierał nadal , więc Ann postanowiła się przebrać i czekać na Mateusza.
Ann lubiła ubierać się elegancko , szybko wybrała stylizację .
Mateusz był bardzo punktualny :
- Hej ,ślicznie wyglądasz - przywitał się Mati
- Hejka , bardzo dziękuję - odparła Ann
- To co zbieramy się ? -zapytał
- Pewnie ,wezmę tylko torebkę - oznajmiła i sięgnęła do szafy
Ann wybrała miłą restauracje poza centrum miasta . W głębi serca miała lekkie wyrzuty ,że wyszła z Mateuszem ,a Marco nic o tym nie wiedział.
Czas biegł dość szybko Riri i Veronic nadal siedziały nad jeziorem , wcale nie chciało im się wracać do tego zatłoczonego miasta. Niestety robiło się pochmurno :
- Tylko żeby nie padało - Veronic popatrzyła w niebo
- Oby , a było już tak pięknie - odparła Riri
- Ocho burza nadchodzi - usłyszała Ver.
- To może już się powoli zbierajmy - zaproponowała Riri
- Masz rację - zgodziła się , dziewczyny szybko zebrały swoje manatki i wsiadły do auta .
Nie śpiesząc się jechały i słuchały muzyki , przy czym oczywiście śpiewały , głośno śpiewały .
- Odwieźć cię do domu ? -zapytała Riri
- Możesz mnie podwieźć do Ann , pewnie siedzi w domu - powiedziała
Dziewczyny dojechały pod dom :
- No to do zobaczenie , zadzwonię do Ciebie to się umówimy na kolejne wyjście - oznajmiła Veronic z uśmiechem
- Dobrze to papa - pożegnała się Riri i odjechała
Ann i Mateusz świetnie się bawili , dziewczyna miał jakąś dziwną słabość do chłopaka :
- Mam do Ciebie jedno pytanie - zaczął Mati
- Jakie? -zapytała Ann
- Dlaczego w tedy znikłaś ? Tak bez słowa , odeszłaś? - Mateusz złapał Ann za rękę
Ann spuściła wzrok , nie chciała się tłumaczyć :
- Wiem należy Ci się kilka słów wyjaśnienia ,ale to się stało tak po prostu - Ann nie wiedział co powiedzieć - naprawdę podjęłam decyzję w jednej chwili , postawiłam wszystko na jedną kartę i tak wyszło , przyjechałam tu do Dortmundu i zaczęłam od nowa
Marco, Mario , Moritz , Mitch ,Robert ,Łukasz i Kuba przechodzili właśnie obok lokalu w którym siedzieli Ann z Mateuszem :
- Marco ,a to nie Ann tam siedzi - zapytał zdziwiony Kuba
- Z kim on tam jest ? -zapytał Mario
- Ej to Mateusz - powiedział Łukasz
Reus był bardzo zdenerwowany , miał ochotę wparować tam i zabić Mateusza.
- Marco , może zadzwoń do niej i zobaczymy co powie - zaproponował Moritz
Reus wyciągnął telefon i wybrał numer ukochanej
- Hej Ann , co tam u Ciebie ? -zapytał Marco
- Hej kochanie , wszystko gra, dzwoniłam do Ciebie- powiedziała Ann
- Dopiero teraz zobaczyłem - odparł
- Wiesz , bo Ja wyszłam na obiad z Mateuszem , nie masz nic przeciwko ? Bo dzwoniłam ,a Ty nie odbierałeś i wiesz.. - mówiła dziewczyna
- Kotek to tylko obiad , nie martw się nie mam nic przeciwko - Marco kamień spadł z serca ,że Ann była w obecnie go szczera
- A Ty jak się bawisz i kiedy wracasz? -zapytała Ann
- Ja dobrze się bawię , za jakąś godzinkę będę w domu - powiedział chłopak
- To jak wrócisz Ja już będę w domku , papa - pożegnała się
- Papa - odparł
Chłopaki sytuacja opanowana ,Ann wszystko wytłumaczyła i to tylko obiad.
Veronic podeszła do drzwi i zapukała ,niestety nikt nie otwierał :
- Ann nie ma , szkoda- powiedziała w myślach i odeszła , powoli kierowała się w stronę swojego domu
Gdy była pod domem , poczuła dłoń na swoim ramieniu , odwróciła się :
- Moritz nie strasz mnie - powiedziała Veronic
- Nie chciałem , przepraszam - Moritza wzięło na czułości , objął dziewczyn w pasie i mocno przyciągną do siebie
- Kochanie moje śliczne - szepnął jej do ucha i namiętnie pocałował
Mateusz odwiózł Ann do domu :
- Mam nadzieje ,że za niedługo jeszcze gdzieś razem wyjdziemy - powiedział Mati
- Jasne , będzie miło - uśmiechnęła się dziewczyna
- To do zobaczenia - pożegnał się piłkarz
- Do zobaczenia - Ann miała już wchodzić do domu
- A buziak na pożegnanie?- zapytał Mati
- Mateusz- westchnęła
- Proszę - piłkarz zrobił minę zbitego pieska , Ann zlitowała się nad nim i dała mu buziaka w policzek
Usatysfakcjonowany odszedł.
Moritz i Veronic spędzili romantyczny wieczór w dwoje, kolacja przy świecach , pocałunki ,przytulanie.
Ann czekała na Marco lecz ten nie wracał , o godzinie 24:00 dziewczyna zasnęła na kanapie przed telewizorem. Reus wrócił pół godziny później , nie miał pojęcia ,że jest już tak późno . Zobaczył Ann pocałował ją w czoło i sam poszedł spać.
___________________________________________________
No to mamy kolejny rozdział !
Po meczu Niemcy - Brazylia <3
Pełna emocji ^^ szczęśliwaa..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz